Kim jest Wacław Cieślik? Kordianem czy Wacławem… a może czegoś o Nim nie wiemy?

1 października, 2020

Pod Nowym Sączem, w górskiej krainie, wraz z rodzicami i siostrami mieszka człowiek, którego uśmiech czuje się z daleka. Pierwsza myśl, ale ciepły facet… Kordian spotkanie z Tobą to zagadka… czy ten człowiek jest taki, jakim pokazują go media?  Kim jest Wacław Cieślik? Kordianem czy Wacławem… a może czegoś o Tobie nie wiemy?


Wolisz gdy do Ciebie mówi się Kordian czy Wacław?

Jest mi obojętne, na oba reaguje. Kordian to mój pseudonim artystyczny a imię Wacław wzięło się stąd, że moja mama jak była panienką była zapatrzona w króla czeskiego Wacława. Wtedy postanowiła, że jak będzie miała syna to da mu na imię Wacław. No i stało się. Mam królewskie imię, to zobowiązuje. (śmiech)

– Chodź, w takim razie zaproszę Cie do mojego zamku …

To co widzisz to jest moja praca, to dla mnie szczególne miejsce. Każda cegiełka, każdy kamień, każde drewienko przeszło przez moje ręce. Trzy lata temu powstała ta budowla. U mnie pomysły rodzą się z minuty na minutę. Tak też było z moim zamkiem. Kiedyś tu był basen, kąpały się dzieci i naszły mnie wieczorne przemyślenia …trzeba coś tu zrobić. Jak już coś wymyślę, to niestety trudno mnie od tego odwieść . Dochodzi jeszcze to, że moje pomysły nie mogą czekać z realizacją, wszystko dzieje się tu i teraz, najlepiej natychmiast . Powstało miejsce gdzie wiszą moje obrazy,  w tle słychać muzykę poważną, , ale jest jeszcze tu kilka ciekawostek. Zapraszam Cię do komnaty w zamkowej wieży, w której jak za dawnych czasów będzie sypiał król ze swoją królową(śmiech). Ja jeszcze nie mam swojej królowej, ale za to jak będziemy schodzić, pokażę Ci pantofelek , który czeka na moją Panią. Żadna nóżka nie pasuje na razie, ale czekam. (śmiech)

Czy stworzyłeś to miejsce jako swój azyl? Czy uciekasz tu gdy chcesz być sam?

Gdy  chcę być sam? Nie! Ja nie mam czegoś takiego, że chcę być sam. Jak chcę pobyć sam to idę do studia, tam gdzie piszę muzykę, tam gdzie tworzę.

Poza muzyką pojawia się malarstwo, i co jeszcze?

Muzyka, taniec, malarstwo .. oj nie …na drugim miejscu są samochody, też te zabytkowe. Chętnie Ci je pokażę. Hmmm ja w ogóle bardzo lubię samochody, szczególnie te amerykańskie.

Jesteś stąd, urodziłeś się tu, tu zostałeś. Cudowne miejsce w które włożyłeś mnóstwo swojej pracy.

 -Popatrz, tu są nasze konie. Można na nich jeździć. To konie polskie, a tam dalej kucyki huculskie. Jak spojrzysz wyżej, widać dwa domki góralskie, które od kwietnia 2021 roku chcę uruchomić dla turystów, dla gości. Nie da się nie zauważyć mojej ciężarówki, którą wyjeżdżam na koncerty, na spotkania z fanami, i dalej statek zbudowany specjalnie dla przyjeżdżających tu dzieci, a bywa  ich tu wiele. Tu jest mój dom.

Kolejna odsłona Kordiana. Człowiek o którym pisały różne media, człowiek kojarzony z muzyką Disco Polo. Niewiele osób wie, że Kordian- Wacław Cieślik to przede wszystkim człowiek o wielkim sercu, postrzegany przez ludzi, jako „równy gość”.

Wiele osób gdy mnie poznaje, zastanawia się nad tym, skąd we mnie taka normalność. Tu „u mnie”, ludzie postrzegają mnie jak gwiazdę, jestem znany, jestem rozpoznawany. Jestem artystą, urodziłem się artystą, nie udaję kogoś kim nie jestem. Duża zasługa leży po stronie moich rodziców, to Oni mnie tak wychowali. Nie chcę udawać, nie chcę być postrzegany jako cwaniak. Oczywiście nie każdemu daję się poznać. Nie każdy zna prawdziwego Wacława Cieślika, ale bardzo się cieszę, że podobno na żywo zyskuje (śmiech). Często słyszę słowa „ a Pan jest taki normalny”.

Gdy czytamy wywiady z Tobą,  można by pomyśleć: zarozumiały, pewny siebie facet, trochę szpaner a Ty przecież jesteś bardzo wrażliwym ciepłym, otwartym człowiekiem. Wspominałeś, że Twoją pasją są samochody.

– No tak. Spójrz , ten samochód był wykorzystany w jednej z moich produkcji pt. Instrumental Show, Mój pomysł, moja produkcja, moja muzyka i charakteryzacja, to jest to moje drugie oblicze. Tam dalej kolejny mój projekt, wszystko zrobione przeze mnie. Samochód z drewna, z silnikiem od malucha. Wszystko jest sprawne, wszystko działa. Jestem z tego bardzo dumny. Ja nie boję się, że pobrudzę sobie ręce. Wiem do czego służy młotek, śrubokręt, piła i inne narzędzia, potrafię z nich korzystać.

– Spójrz tu stoi fortepian, bardzo ważny rekwizyt. Kiedyś nagrałem teledysk,  w którym pływam po jeziorze Rożnowskim grając na fortepianie. Piosenka „Dla Ciebie” to coś spokojnego romantycznego na długie jesienne wieczory. No właśnie taki też jestem. A tu jest moja karczma. Zbudowałem ją wiele lat temu. Jest to chata przeniesiona z Tylmanowej.  Dom z 1930 roku. Kawałek historii. Wiszą w niej  obrazki  i obrazy  z różnych lat mojego życia, nawet te gdy byłem całkiem małym chłopcem. Są tu moje pierwsze rzeźby  i inne pamiątki. Najważniejsze jednak  jest to, że mam kolejne miejsce w którym  spotykam się  z fanami, z przyjaciółmi. Robimy urodziny, małe przyjęcia, spotkania integracyjne, a tu na tej małej scenie dawno temu (gdy jeszcze nikt nie słyszał o Kordianie) koncertowałem. Przychodziły  tłumy ludzi, to miejsce pamięta nie jedna imprezę do białego rana.

Powiedz mi ile prawdy jest w tym, co pojawia się jako informacja w internecie. Czyżby szykowała się jakaś zmiana? Nie będzie już  Kordiana a pozostanie tylko Wacław Cieślik.

-O nie! Obaj żyją we mnie i nic się nie zmienia. Kordian tworzy folk, disco polo, a Wacław Cieślik to osoba, która jest związana z muzyką pop rocową, soulową. Taką muzykę pisałem od bardzo młodych lat. Już jako 17 latek tworzyłem i występowałem. Przykładem jest utwór „Przytul mnie”, typowy popowy kawałek. Przez 10 lat byłem związany z zespołem Antidotum, graliśmy razem duże zloty motocyklowe i inne koncerty. Ale to były czasy.

Takiego Wacława Cieślika nie znamy. A przecież masz czym się chwalić.

-Od jakiegoś czasu prowadzę kanał Wacław Cieślik, i tam wrzucam takie utwory jak „Kwarantanna”, „Wyścig z czasem”. To są utwory które tworzyłem dużo wcześniej. Widzisz… folk nie jest na pierwszym miejscu, chcę wrócić do korzeni, ale nie zostawię Kordiana. Chcę to połączyć, chcę pokazać, że mi muzyka w duszy gra. Różna muzyka, dla różnego odbiorcy, i  chyba mi to wychodzi. Na koncertach śpiewając „Dziewczynę z gór” i utwór „18 lat”, który jest mocno popowym kawałkiem bawię ludzi, różnych ludzi. Dla mnie to jest najważniejsze. Daję coś dla każdego, dla starszych i dla młodszych. Nie jestem zafiksowany tak jakby się mogło wydawać  na jeden rodzaj muzyki, tej takiej „umca umca”, ale pokazuję mój talent na wielu płaszczyznach.

Sam piszę muzykę, sam piszę teksty do tej muzyki. Czy znasz wielu artystów, którzy w ten sposób funkcjonują? Zazwyczaj jeśli ktoś pisze muzykę to zleca na zewnątrz teksty i odwrotnie. Ja też sam tworzę choreografię do moich teledysków. Moim natchnieniem  wielokrotnie stawała się kobieta.

Zostałeś zaszufladkowany jako „ten” od „Dziewczyny z gór”.

-Od „Dziewczyny z gór” rozpoczęła się  moja kariera jako Kordiana.Tego sięnie zapomina. Pisałem ten tekst na kolanie w domu, instrument miałem położony na krześle, mama i tato siedzieli ze mną w kuchni. Wtedy nie miałem studia nagrań, coś tam gadałem pod nosem, a tato dopowiedział „ hej hej hej pod tatrami szukaj jej” , moja mama dodała „lecz z góralki dobra żona”. To były te słowa,  którymi rodzice przyczynili się do obecnego kształtu tego utworu  i jego sukcesu. Ma on 64 miliony odsłon. Jestem z tego bardzo dumny. Spójrz na „Dziewczynę z gór po latach”. Ta parodia pokazuje jak wielki mam dystans do siebie. Liczę na to, że ludzie to widzą i doceniają, i dobrze się wraz ze mną bawią.

Czy Ty masz wykształcenie muzyczne?

-Od najmłodszych lat czułem muzykę w duszy, w sercu i to było najważniejsze. Tworzyłem, pisałem teksty od najmłodszych lat i dobrze na tym zarabiałem. Podjąłem decyzję, że skończę szkołę muzyczną i zrobiłem to.  I,II i III stopień na saksofon. W szkole miałem dodatkowo naukę gry na fortepianie, ale mój wokal nigdy nie był w żaden sposób kształcony . Wiele osób się temu dziwi. Ja muzykę mam w uszach a nie w nutach (śmiech),  na egzaminach grałem z pamięci. A później to już był prawdziwy biznes  i coraz mniej czasu.

Gdy jechałam do Ciebie, zastanawiałam się jak będzie wyglądać ta nasza rozmowa. Okazuje się, że trafił mi się bystry rozmówca.  No i ten Twój promienny uśmiech, który towarzyszy nam wciąż.

-Jestem normalny, jestem skromny, bardzo wierzę w to, że gdzieś czeka na mnie wielka miłość. To dla mnie bardzo ważne.  Kocham dzieci i pomagam dzieciom. Pochylam się nad nieszczęściem. Chore dzieciaki potrzebują pomocy, wsparcia. Należę do fundacji „ Odzyskaj nadzieję”, a utwór pod tym samym tytułem napisałem właśnie po to, by pokazać światu, że trzeba pomagać. W tej fundacji jest też Łukasz Golec, kierowca rajdowy Waldemar Kluza, a prezesem jest Beata Kurek. Wspieram Fundację,  ale dużo robię również  poza nią. Pomoc jest bezinteresowna, i trzeba o tym pamiętać. Mam serce otwarte nie tylko na dzieci, pomagam też seniorom. Ostatnim z moich projektów jest piosenka poświęcona właśnie starszym ludziom.  Coś co stworzyłem z sercem i co chyba  chwyta za serce.

Wiesz, życie jest jakie jest. Nie wszyscy ludzie są życzliwi. Jeśli coś komuś wychodzi, jeśli ktoś coś robi i jest go dużo w środowisku,  to ma rzeszę kochających fanów, ale na szali po drugiej stronie są ludzie którzy zazdroszczą, są wrogo nastawieni. Nie da się tego wyeliminować, ale ja zawsze takich ludzi  serdecznie pozdrawiam  i zapraszam na Ranczo. Znam osoby nawet tu w Nowym Sączu, które mówiły o mnie bufon, karierowicz, a gdy mnie poznały bliżej …okazało się, że jednak można ze mną  pogadać.(śmiech)

Kordian, ta rozmowa pokazała, że nie można oceniać człowieka po tym co widzimy w mediach. Przyszywanie komuś łatki takiej czy innej może być niesprawiedliwe. Jesteś wesoły, lubisz tańczyć, podobno nie masz wad, kochasz słodkości, cenisz w ludziach szczerość i uczciwość, do tego wylewają się z Ciebie pokłady ciepła- nic dodać nic ująć – facet idealny (śmiech). Życzę Ci by spełniło się Twoje największe marzenie, byś był zawsze zdrowy i by obok Ciebie była ta prawdziwa, jedyna, wymarzona królewna. To spotkanie było dla mnie bardzo wyjątkowe. Dziękuję Ci za zaproszenie  

Tekst :
Anna Czech
Wydawca "Ludzie z Charakterem"