Życie ma się jedno, więc działajmy!

23 lutego, 2021


Jakie to uczucie być i brać udział w programie telewizyjnym, gdzie na każdy Twój błąd patrzy tysiące ludzi?

Na wstępie powiem, że jest to na pewno super wydarzenie i każdemu życzę, żeby takie przeżył. Uświadamia to nam, że jeszcze poza naszym codziennym życiem, obowiązkami, możemy przeżyć niesamowitą przygodę. Zobaczyć to wszystko od drugiej strony, co jest emitowane w telewizji.

Oczywiste jest to, że w naturze każdego człowieka jest, żeby wypaść jak najlepiej. W moim przypadku również tak było. Tym bardziej, że nie łatwo przełykam porażki. Na szczęście jechałem tam z myślą, że stres plus kamery, publiczność może pokrzyżować plany i wszystko może się zdarzyć. Niestety i tak się stało. Jedno jest pewne, strasznie nakręca i daje kopa do dalszych działań taka przygoda, uświadamia nam ile jeszcze przed nami.  Życie ma się jedno, więc działajmy!

Często słyszę, że najważniejszym czynnikiem pozwalającym dojść do celu jest motywacja. Jak powinniśmy ją rozumieć, jak powinniśmy ją karmić?

Zgadza się, motywacja jest tym co pozwala nam zacząć, lecz sama ona nie wystarczy! Musimy być zdeterminowani i konsekwentni, dzięki temu właśnie dochodzimy do celu i stajemy się silniejsi. Powinniśmy stawiać sobie wyzwania co jakiś czas, aby wiedzieć w którym miejscu jesteśmy. Mimo porażki nie zrażać się, lecz wyciągnąć cenne dla nas informacje, czemu nam się nie udało. Tak jak brzmi znane nam powiedzenie, „nie popełnia błędów tylko ten, który nic nie robi.” Ja się tego trzymam!

Na co dzień pracujesz z osobami, które mają pracę siedzącą, z wiekiem mają coraz więcej problemów ze zdrowiem. Czy jako trener medyczny znasz magiczne sztuczki, aby powstrzymać ich problemy?

Przede wszystkim przeraża mnie to, że ludzie strasznie pędzą. Nie mają czasu, żeby się zatrzymać i rozkoszować życiem, które przecież mamy jedno. Jest straszna pogoń za pieniądzem. Ludzie którym dobrze się wiedzie, chcą ciągle więcej i spirala nie przestaje się nakręcać.

Później dopiero pojawiają się problemy ze zdrowiem, które tak naprawdę ich lekko hamują i uświadamiają o co w tym wszystkim chodzi. Jedyną sztuczką, którą zawsze radzę jest to, żeby nie pędzili. Często zdarza mi się, że klient wpada na umówioną godzinę, podczas treningu widzę pęd w jego oczach. Chce wszystko szybko. Szybko mówi, szybko się przemieszcza, szybko wykonuje ruchy. Wtedy wkraczam ja, chwytam za barki i mówię „tu nie musisz pędzić, relaks”. Komiczne a zarazem prawdziwe i straszne. Trzeba uświadomić nam, jak bardzo ruch jest ważny. Już nie mówię tu w prawdzie o trenowaniu, w celu poprawienia sylwetki. Mówię o naszym aparacie ruchu, który przez ciągłą pozycje siedzącą jest strasznie zaniedbany. Znajdźmy czas na ruch, później tego czasu może zabraknąć.


Daniel Leszczyński – trener medyczny. Człowiek, który dzięki swojej pracy i wiedzy pomaga utrzymać w dobrej formie fizycznej ludzi biznesu.

Tekst :
Krzysztof Witecki
Ludzie z Charakterem